Sonea

Forum się nam pięknie rozrosło, ale jakoś nikt nie kwapi się, żeby coś dać od siebie
pani Administrator zadbała, żeby nasze forum nie umarło, ale to nie wystarczy xDD

A więc, Sonea
główna bohaterka tratata
jakoś nigdy nie umiałam pisać długich pięknych postów, więc zostawie to wam, ale tylko napisze, że jest super xD

Sonea bardziej przypadła mi do gustu niz Bella ze "Zmierzchu". Lubie ja za calokształt. Troche jej współczułam kiedy została rozdzielona z Rothenem. Nie miala łatwego życia i szanuje ja za to ze nie zmarnowala swojej szansy tylko ja wykorzystała i pozostała w Gildii.

Sonea wstąpiła do Gildii tylko dlatego, że nie miała innego wyboru. Gdyby odeszła wedle jej ówczesnych wiadomości byłaby zwierzyną łowną dla Akkarina, co nie zapowiadało się przyjemnie Laughing

Ale podziwiam ją mimo wszystko, za jej odwagę i upór - we wkurzaniu Akkarina czy ignorowaniu Regina - musiała być naprawdę silna psychicznie żeby to wytrzymać.

Fakt odważna to ona była. Nie wiem czy dałabym sobie rade z Reginem tak jak ona. Wykazała sie nie lada sprytem podczas potyczek z Reginem zarówno na arenie jak i w korytarzach Gildii.